Fotorelacje \ 01.02.2015 - Zimowy zlot mini maniaków
Zimowa przerwa w zabytkowych imprezach wcale nie oznacza, że zabytkowo-motoryzacyjny świat i jego miłośnicy zapadają w sen zimowy. W styczniowo-lutowy weekend w pięknej kaszubskiej scenerii w Ostrzycach odbyła się dawno zapowiadana impreza dla miłośników Mini. Zimowy Zlot MiniManiaków organizowany przez Mini Klub Polska zgromadził miłośników klasycznego mini, jak i jego współczesnych wersji. Fani kultowego auta zjechali się nie tylko z najdalszych zakątków Polski – nie brakło również gości z Litwy, którym zimowa aura nie przeszkodziła i na zlot przybyli klasycznym i współczesnym czerwonym mini.
W pierwszym dniu zlotu uczestnicy wspólnie świętowali 10 urodziny Mini Klub Polska. Nie zabrakło okolicznościowego tortu, a jednocześnie był to świetny moment by oficjalnie zaprezentować nowe klubowe logo. Zabawa nie mogła się nie udać, bo organizatorzy zadbali i o oprawę muzyczną.
Sobota została zarezerwowana na rywalizację. Mini zostały na parkingu, a właściciele ruszyli poskramiać konie mechaniczne w rajdowym maluchu. Konkurencja cieszyła się dużym zainteresowaniem i wzbudzała spore emocje, wszak to nasz rodzimy odpowiednik mini. Śnieżny tor z opon, rajdowy maluch – to musiał być sukces. Zanim jednak zlotowicze zaczęli poskramiać konie mechaniczne musieli pokazać, jak panują nad …prawdziwym koniem w konkurencji o tajemniczej nazwie szlupa. Szlupa to coś na kształt niewielkich drewnianych sań, które kiedyś na Kaszubach były używane zimą do wywozu drewna z lasu czy wożenia beczek. Jak się okazało panowanie nad szlupą i koniem z krwi i kości do najłatwiejszych nie należało, ale uczestnicy radzili sobie z zadaniem doskonale. A gdy już myśleli, że ujarzmili konie i teraz będzie lekko i przyjemnie okazywało się, że tym razem to oni będą występowali w roli koni mechanicznych, bo kolejnym zadaniem było przeciąganie klasycznego miniaka.
Na deser pozostała już tylko próba sprawnościowa – test Stewarta. Tym razem współczesna wariacja na temat mini została wyposażona w specjalny talerz, na którym umieszczono piłeczkę. Zadaniem uczestników było przejechanie wyznaczonej trasy, tak by piłeczka pozostała na talerzu. Test, którego autorem jest wielokrotny mistrz świata Formuły I to prawdziwa próba płynnej jazdy i jednocześnie świetna zabawa i nauka dla biorących udział.
Podsumowując Zimowy Zlot MiniManiaków to trzy dni świetnej zabawy – kto nie był niech żałuje.