Fotorelacje \ 25.09.2021 - XII Rajd Ikarusa

Po raz dwunasty nocne rajdowanie ulicami Trójmiasta i okolic, czyli kolejna odsłona Rajdu Ikarusa. Impreza wpisana już na stałe do naszego kalendarza – o ile mnie pamięć nie myli to już nasz 7 czy nawet 8 start w „Ikarusie”. Co prawda co roku zmęczenie porajdowe zbiegające się z wypadającą zwykle w ten sam weekend imprezą rodzinną każe nam się zastanawiać czy aby na pewno mamy jechać, ale za każdym razem i tak zwycięża chęć dobrej zabawy.
Wśród uczestników zarówno stałe ekipy, jak choćby załoga „czołgu Octavii”, ale i sporo nowych osób, które mają chęć spróbować tej rozrywki.
Trasa rajdu mimo, że wiedzie okolicami z reguły dobrze znanymi z racji zamieszkania i tak zawsze przynosi poznanie nowych zakamarków, w których organizatorzy (ukłony i pozdrowienia dla ekipy Stowarzyszenie Kaszuki Mazuki) zawsze znajdą coś, po co warto w te zaułki wjechać – tym razem prawie wjechali nam na podwórko😁
Rajd Ikarusa to też przebrane załogi, co w połączeniu z nocnym poszukiwaniem odpowiedzi na zagadki z itinerera, zawsze budzi spore zainteresowanie i ciekawość postronnych obserwatorów. Ale to raczej zdrowa ludzka reakcja na dziwnych ludzi, w nieraz cudacznych strojach, którzy jeżdżą niecodziennymi pojazdami i środku nocy biegają po ciemnych ścieżkach.
Generalnie, jak co roku bawiliśmy się na imprezie doskonale. Nie obyło się bez rodzinnych scysji z pilotem, ale i tak mój pilot @Dominika Wieliczko jest najlepsza i niezastąpiona, jak i wsparcie z tylnej kanapy pozostałych członków załogi:)