Wydarzenia \ 10.02.2017 - Kilka rad przed zakupem pierwszego klasyka cz.1

Zainteresowanie motoryzacją zabytkową w Polsce stale rośnie. Z roku na rok coraz więcej jest zlotów i innych imprez pojazdów zabytkowych, a pasjonaci maja już do dyspozycji 4 różne czasopisma traktujące wyłącznie o samochodach lub o samochodach i motocyklach zabytkowych. Każde szanujące się przedsiębiorstwo komunikacji miejskiej posiada zabytkowy pojazd czy to autobus, trolejbus albo nawet tramwaj. W Gdańsku takich zabytkowych tramwajów jest już 5.

Jest wiele możliwości realizowania się w tej pasji. Można kolekcjonować pojazdy, ścigać się nimi na rajdach a nawet wyścigach, uczestniczyć w rajdach turystycznych, poznawać nowych ludzi na zlotach i spotach, prezentować swój pojazd na wystawach czy w każdej chwili przesiadywać w garażu poprawiając swojego klasyka. Samochód zabytkowy może być też elementem trochę innej pasji, jaką jest fascynacja okresem historycznym.

Kluczowym zagadnieniem dla nie wtajemniczonych jest – jak zacząć?

Na wstępie warto zadać sobie pytanie, która ze wspomnianych wcześniej aktywności mnie interesuje. Kolejną kwestią jest: na co mnie stać? Warto wiedzieć, że sam zakup samochodu nie musi być zawsze drogi. Nawet za kilkaset złotych możemy stać się posiadaczem pojazdu z minionej epoki, choć nie liczmy na to, że będzie to tzw. „igła”. Trzeba pamiętać, że później taki samochód należy utrzymać.

Grupa „garażowców” pewnie będzie przychylniej patrzyła na okazy bardziej zniszczone, ale rzadsze. Wyzwanie jakim jest odrestaurowanie takiego pojazdu na pewno daje mnóstwo satysfakcji. Pewnie jeszcze więcej niż czasu i pieniędzy włożonych w to zadanie.

Jeśli znamy już te dwie odpowiedzi i wiemy co nas interesuje pozostają nam poszukiwania dłuższe lub krótsze i możemy cieszyć się naszym nowym „dzieckiem”.

cdn