Fotorelacje \ 04.10.2017 - zabytkowi.com: przepis na niedzielę
Wrześniowo-październikowy weekend rozpieszczał w końcu słoneczną pogodą. Idealny czas, by miło spędzić czas w ramach zabytkowego hobby.
Sobota została przeznaczona na ujeżdżanie nowych zabytków w rodzinie – Rometa z 1981 roku i Hondy z 1984 roku. Jako, że dotychczas każde z nas miało do czynienia głównie z pojazdami czterokołowymi nie licząc rowerów, konieczne było nabranie obycia z jednośladami. Nauka poszła na tyle dobrze, że poza polnymi dróżkami można już stawiać pierwsze kroki w spokojnym ruchu ulicznym.
Ciąg dalszy szkolenia z jazdy motorowerem został przerwany ze względu na brak współpracy Rometa z właścicielem. Pozostało szkolenie motocyklowe na Hondzie, która okazała się całkiem przyjemnym sprzętem do stawiania pierwszych kroków. 140 kilogramowa „125”-ka okazała się naprawdę fajną zabawką, dość łatwą do opanowania, która przysparza zabawę całej rodzinie.
Aby nie zapomnieć, od czego to wszystko się zaczęło trzeba było również wyciągnąć Mercedesa z garażu. Doskonałą okazją był X Pokaz Aut Nie Kuźnia Wodna Tylko Parking – tradycja jesiennego pokazu aut organizowanego przez Darka Wilka jak się okazało przetrwała wbrew wszystkiemu. Mimo, że zabytkowa Kuźnia Wodna stoi zamknięta pokaz aut i tak się odbył. Goście nie zawiedli, tylko niektórzy tak jak my trochę za późno się pojawili, kiedy już część pojazdów odjechała. Mimo wszystko fajnie było przegonić klasyka i choć na kilka chwil pojawić się w na X Pokazie Aut.
Kolejnym punktem programu niedzielnego relaksu był Spocik na Skwerku czyli luźne spotkanie na gdyńskim skwerze Kościuszki. Liczni spacerowicze w centrum Gdyni spowodowali, że miejsce spotkania w ostatniej chwili zmieniono na parking przed gdyńskim Muzeum Emigracji, bo na Skwerze zabrakło miejsc dla naszych aut. Nowi ludzie próbują zaktywizować nieco rozleniwione środowisko trójmiejskich miłośników klasyków i chwała im za to, bo zaczyna się to udawać.
I jak tu nie żałować, że weekend jest tak krótki:)