Fotorelacje \ 03.05.2017 - IX Rajd Na Orientację Pojazdów Zabytkowych
Intensywną majówkę, podczas której jedyne czego nam brakowało to majówkowego leniuchowania, i może odrobinę więcej ciepła, zakończyliśmy oczywiście zabytkowo. Jak zawsze 3-go maja w Starogardzie Gdańskim odbywa się Wyjazd na groby masowe w Szpęgawsku i Rajd na orientację. Na groby członkowie i sympatycy (jak my) Stowarzyszenia Miłośników Motocykli Dawnych w Starogardzie Gdańskim wybrali się po raz jedenasty, natomiast rajd miał dziś już swoją dziewiątą edycję.
My dopiero od kilku lat mamy przyjemność uczestniczenia w tych wydarzeniach i z każdym rokiem z radością widzimy, że jest nas coraz więcej, a i sama impreza jest coraz lepiej zorganizowana.
Mimo, że z założenia impreza jest spotkaniem motocyklistów równie miło widziane są samochody, a jest ich również coraz więcej.
Wśród motocykli jest okazja do podziwiania naprawdę szerokiego wachlarza zabytkowych pojazdów. Od rodzimych SHL-ek, WSK i Rometów, poprzez niemieckie MZ-ki, czeskie CZ i Jawy, a skończywszy na markach takich, jak BSA, Panther, Northon, BMW czy beligijska Sarolea. Nie gorzej było wśród samochodów, gdzie szczególnie rzucała się w oczy silna reprezentacja Citroenów o średniej wieku w okolicach sześćdziesiątki.
W tak zacnym gronie wzięliśmy udział w rajdzie na orientację. Majówkowy, spokojny charakter dnia idealnie współgrał z dwuetapowym rajdem, który liczył niewiele ponad 50 km. Trasa, na pokonanie której mieliśmy nieco ponad 2 godziny, prowadziła nas po kociewskich zakątkach. Mimo, że jak słyszeliśmy inne załogi gdzieś gubiły drogę nam udało się przebyć trasę bez błądzenia, choć w pierwszej części przez naszą nieuwagę musieliśmy cofnąć się do linii startu.
Meta rajdu w miejscowości Szteklin nad brzegiem jeziora świetnie pasowała, by leniwie spędzić pozostałą część całkiem słonecznego dnia. Oczywiście w bazie rajdu odbyły się obowiązkowe konkurencje, jak konkurs „wolna jazda”, którego zwycięzcą jest ten kierowca jednośladu, który jest w stanie najwolniej jechać.
Z powodu takich rajdów i tej niezwykłej, sympatycznej atmosfery, warto w wolny dzień zerwać się skoro świt i ruszać w kolejną trasę.