Fotorelacje \ 08.05.2016 - Motopodchody – Rajd wiosenny AKM
Kolejna majowa impreza pojazdów zabytkowych za nami. Tym razem cały weekend bawiliśmy się na MOTOPODCHODACH, zorganizowanych przez Automobilklub Morski.
Nowa formuła rajdu okazała się trafionym pomysłem. Tym razem nie ślęczeliśmy nad typowym itinererem, gdzie trasa jest ściśle wyznaczona, a każdy manewr ma znaczenie. Tym razem ważne było, by trafić do określonej miejscowości. W każdym wyznaczonym punkcie znajdowała się zagadka i informacja, gdzie mamy jechać dalej. To, jaką drogą pojedziemy zależało jedynie od nas i od tego, gdzie nas poprowadziła mapa, bądź…nawigacja. W ten sposób po raz pierwszy przejechaliśmy niemal cały rajd z rzadka spotykając inne załogi. Warstwa kurzu na samochodach na mecie wskazywała, kto wybierał tylko asfalt, a kto korzystał również z dróg szutrowych. Każda z niemal 30 załóg szczęśliwie dotarła na metę, choć rozpiętość czasowa była czasem dość znaczna. Kiedy już po nieśpiesznym zakwaterowaniu się w nadmorskim ośrodku, udaliśmy się na obiad, niektóre załogi dopiero szukały mety. Nieco wyprzedziliśmy też metę, bo do miejsca docelowego wraz z kilkoma załogami dotarliśmy jeszcze przed organizatorami:)
Trasa wiodąca od Gdyni do ośrodka wypoczynkowego w Rowach zahaczała o piękne, często zapomniane miejsca. Na około 200 kilometrowej trasie znalazło się wiele miejsc, w których organizatorzy przygotowali pytania. Przy okazji odwiedzenia gminy Wicko nasze drogi przecięły się z uczestnikami innego rajdu – tym razem pieszego, z którego uczestnikami mieliśmy możliwość krótkiej regeneracji sił podczas poczęstunku przygotowanego przez lokalny samorząd. Element rywalizacji pojawiał się nie tylko podczas poszukiwania odpowiedzi na pytania, ale też podczas zmagań z gwoździem, a właściwie gwoździami programu, czyli wbijaniem gwoździ na czas.
Po zmaganiach z piękną, choć wyczerpującą trasą, relaksowaliśmy się i integrowaliśmy przy grillu, czemu sprzyjał piękny i ciepły, majowy wieczór.
Druga część imprezy zaplanowana na niedzielę miała nieco inny charakter niż w programie, bo zamiast przejazdy wg ititnerera do słupskiego ratusza, ruszyliśmy tam zwartą kolumną. Przejazd grupy głównie zabytkowych pojazdów, w tym niektórych ucharakteryzowanych jak choćby pojazd Minionków czy Batmobil, wzbudzał spore zainteresowanie okolicznych mieszkańców i innych kierowców.
Prezentacja naszej rajdowej grupy oraz lokalnych pasjonatów zabytkowej motoryzacji na Rynku w Słupsku zbiegła się z uroczystością z okazji Dnia Zwycięstwa. Publiczność miała okazję nie tylko podziwiać samochody, ale także przyjrzeć się zaciętej rywalizacji podczas próby sportowej.
Momentem, na który wszyscy czekali z niecierpliwością było, jak zawsze, wręczenie nagród. Nagrodę od władz miasta za najciekawszy pojazd otrzymał Fiat 125 z pierwszego roku produkcji modelu, który był również jednym z najstarszych pojazdów.
Rajd zakończyliśmy krótkim przejazdem po ulicach miasta, podczas którego naszymi przewodnikami byli członkowie grupy Classic Crew Słupsk, którym podobnie jak innym uczestnikom, organizatorom i sponsorom, dziękujemy za wspólną zabawę.