Fotorelacje \ 16.09.2017 - Rajd za dychę

W deszczową końcówkę deszczowego lata na chwilę wyjrzało słońce. Jakby specjalnie na czas trwania RAJDU ZA DYCHĘ organizowanego przez Automobilklub Morski. Przy takiej pogodzie rajd nie mógłby się nie udać.

Poranny start na terenie Parku Kulturowego Faktoria w Pruszczu Gdańskim już zapowiadał dobrą zabawę. Frekwencja na poziomie przeszło 50 aut zapowiadała ciekawą rywalizację, a humory od rana dopisywały. Wśród uczestników jak zwykle sporo przebierańców. Fantazja i pomysłowość nie miała ograniczeń – żołnierze, wróżki, ekipy budowlane, dresiarze. Wśród pojazdów spory rozstrzał – od Warszawy po Mercedesy, od klasyków po nowoczesność. Również wśród uczestników duża różnice wiekowe – najmłodsza uczestniczka, która nie tylko wzięła udział w rajdzie, ale dzielnie i w doskonałym humorze dotarła z rodzicami do mety, była zaledwie 3 miesięczna, dzielna dziewczyna. Jak widać można doskonale się bawić również, gdy zostanie się rodzicem.

Trasa rajdu miała w sobie element świąteczny, czyli choinkę – element nawigacyjny, z którym z różnym powodzeniem radziły sobie poszczególne ekipy. W naszym wypadku doświadczenie sprawiło, że poszło łatwo chociaż po raz kolejny okazało się, że podczas rajdu okolice niemalże własnego podwórka potrafią skrywać nieznane zakamarki. Choinka na największym osiedlu domków jednorodzinnych w Polsce okazała się dobrym pomysłem.

Z Pruszcza Gdańskiego trasa wiodła na gdańskie Stogi, ale podróż znaną drogą byłaby zbyt banalna dlatego organizator poprowadził nas malowniczą trasą wałem rzeki Raduni. Malowniczych scenerii było więcej, między innymi na odcinku Stogi – śluza w Przegalinie. Znane lepiej lub gorzej, a czasem zupełnie nieznane zakątki kryły w sobie oczywiście zagadki, z którymi zmagały się wszystkie drużyny.

W drugiej części rajdu każdy sam wybierał drogę zgodnie z konwencją moto podchodów, które mimo swej prostoty też potrafią czasem zaskoczyć.

Najwięcej adrenaliny przyniósł ostatni sprawdzian, czyli próba sportowa z prawdziwego zdarzenia. Szybki sportowy odcinek na zamkniętym odcinku drogi nieopodal mety obudził w kierowcach sportowego ducha.

Bardzo fajny rajd, z ciekawymi pytaniami i świetną trasą sprawił, że dzień minął nam na doskonałej zabawie i potwierdziło się to, co już wiemy od dawna – rajdy organizowane przez członków Automobilklubu Morskiego są naprawdę godne uwagi.