Fotorelacje \ 08.09.2018 - IX Rajd Ikarusa

Rajd Ikarusa po raz dziewiąty zawładnął ulicami Gdańska i okolic. Kilkadziesiąt załóg stanęło na starcie nocnego rajdu, w którym nie aż tak bardzo jak rocznik auta liczy się dobra zabawa.

Na starcie zjawiliśmy się nieco zmęczeni, ale entuzjazm innych uczestników udzielił się nam dość szybko i początkowe postanowienie, że jak senność nas dopadnie to najwyżej będziemy „tylko na chwilę”, szybko poszło w zapomnienie. W końcu taki rajd tylko raz w roku…

Tradycyjna odprawa, po niej pokaz tańca z ogniem w wykonaniu jednej z uczestniczek i tak rozgrzani mogliśmy ruszyć w trasę. Po drodze jeszcze próba sportowa na starcie i nadszedł czas na zmagania z itinererem. No właśnie. Pierwszy etap poszedł nam gładko, więc nieco nas zaskoczyło, że wśród innych załóg sporo było błądzenia. No i doigraliśmy się. Kolejny etap prowadzący bądź, co bądź doskonale znanymi ścieżkami okazał się mocno zdradliwy. Jazda na pamięć, która okazuje się zawodna w połączeniu ze zmęczeniem i wątpliwościami co, do rozpisania trasy sprawiła, że na mecie etapu drugiego byliśmy niewiele przed piątą rano 🙂 A wielu było jeszcze później:) Mimo, że i trasa i zadania, jak to na Ikarusie, wciągające i nie pozwalające ulec senności, to jakoś z ulgą przyjęliśmy informację, że planowane kolejne etapy są anulowane. Liczymy, że organizatorzy wykorzystają je przy kolejnej okazji, bo szkoda, by kawał włożonej w to pracy poszedł na marne.

Bawiliśmy się dobrze, a ilość zmylonych ścieżek jeszcze bardziej mobilizowała, by się nie poddawać i dokończyć chociaż ten etap.

Najtrudniejszy był powrót do domu – senność zapanowała bezwzględnie, ale wszystko poszło gładko. W oczekiwaniu na wyniki zapraszamy do naszej fotorelacji:)