Fotorelacje \ 04.07.2017 - V American Cars Mania

W naszym kalendarzu imprez systematycznie przybywa wpisów, a wraz z tym pojawia się konieczność dokonania wyboru, gdzie tym razem pojechać. W wielu imprezach bierzemy udział co roku, na innych pojawiamy się jeśli tylko jesteśmy w stanie. W tym gąszczu ciekawych spotkań motoryzacyjnych ciężko jest wybierać i rezygnować z tych, które znamy i lubimy, ale tyle jest jeszcze miejsc, w których jeszcze nie byliśmy, że przynajmniej od czasu do czasu musimy wyruszyć w nieznane.

Tym razem wybraliśmy coś dalszego. Z punktu widzenia naszej nadmorskiej lokalizacji i krótkiego weekendu udaliśmy się dość dalekiego, bo na Dolny Śląsk, do Milicza, gdzie odbyła się już piąta edycja American Cars Manii.

Największa polska impreza dla miłośników pojazdów zza oceanu ściągnęła do niewielkiego miasteczka w Dolinie Baryczy całkiem pokaźną liczbę uczestników i fanów. Kilkaset zgłoszonych pojazdów, które pojawiły się w ten weekend w Miliczu, szczególne wrażenie robiło podczas paradnego przejazdu po okolicy. Przejazd wydawał się nie mieć końca, a gdy już już wydawało się, że wszyscy uczestnicy wrócili na swoje miejsce na terenie zlotu, pojawiała się kolejna grupa pojazdów i rozentuzjazmowanych miłośników amerykańskich koni mechanicznych.

Wśród pojazdów były motocykle, ciężarówki, pojazdy terenowe i samochody osobowe. Chrysler, Chevrolet, Dodge, Buick, Lincoln, Ford, Pontiac, Harley, Plymouth, Cadillac, Jeep, Oldsmobile – w różnych wersjach, z różnych lat produkcji, ale to wszystko było bez znaczenia, bo w tych dniach liczyła się po prostu wspólna pasja. Tak samo, jak różne były pojazdy uczestniczące w zlocie, tak też wśród zlotowiczów można było spotkać ludzi w każdym wieku. Każdy, bez względu na wiek czy płeć, znalazł tam coś dla siebie. Bogaty program trzydniowej imprezy obejmował zarówno luźne spotkania towarzysko integracyjne, jak i koncerty, występy i konkursy. Nieodłączną i niezwykle barwną atrakcją imprezy były stylizacje uczestniczek. American Pin Up Girl szczególnie w połączeniu z klasycznymi amerykańskimi krążownikami szos robiły piorunujące wrażenie.

Ciekawa i niezwykle barwna impreza odbywająca się w pięknych okolicach była naprawdę dobrym powodem, by tym razem ruszyć w nowym kierunku.